Proboszczowie sanktuarium w l. 1676-1729

   Wakującą po śmierci Melchiora Caspra Neugebauera (1776 r.) godność proboszcza Starego Wielisławia objął:

 

16. Johann Kuhenhardt (1676 – 1680)

 

   Kapłan urodził się w miejscowości Kadaň (niem. Kaaden), leżącej w czeskim kraju usteckim. Należał do zakonu jezuitów, którzy byli w owym czasie właścicielami całej wsi. Parafię w Wielisławiu objął przed 25.05.1676 r., kiedy to po raz pierwszy wzmiankuje go, znajdująca się w archiwum parafialnym, księga ławnicza.
   W inwokacjach zachowanych dokumentów z tego okresu używał dwojga (Johannes Georgius Kuhenhardt) lub trojga imion (Johannes Georg Adalberti Kunhart). Jego posługę w parafii przerwała epidemia dżumy, której ofiarą padł wraz z całą swoją wspólnotą domową (mieszkańcy plebanii) w 1680 r. Wobec zmarłego kapłana, który opiekował się chorymi do końca swoich dni uczyniono wyjątek i pochowano go na tyłach prezbiterium kościoła parafialnego (zmarłych na zarazę chowano zwykle w miejscach odosobnionych), o czym świadczy znajdująca się tam tablica.

 

17. Georg Franz Brase (1680 – 1713)

 

   Urodził się w Starym Wielisławiu. Z zachowanych dokumentów w księdze ławniczej wynika, że jego ojciec Georg posiadał we wsi dom z ogrodem, który znajdował się między sędziostwem, a ogrodem należącym do Caspera Kmittels oraz ogrodem szkolnym w centrum wsi. Późniejszy dokument z 1717 r. wzmiankuje, że po śmierci swojego ojca proboszcz Brase wykupił cały dom i podarował go swojej siostrze Barbarze Rathman.

   Należący do zakonu jezuitów Georg był wszechstronnie wykształcony, co na owe czasy było swoistym ewenementem, jako że wywodził się z rodziny chłopskiej. Inwokacje dokumentów wzmiankują go jako magistra filozofii oraz teologii. Możemy przypuszczać, że ukończył studia na uniwersytecie w stolicy arcybiskupiej w Pradze (której podlegało Hrabstwo Kłodzkie) lub we Wrocławiu. Ponadto posługiwał się również tytułem bakałarza (Baccalaureum furmatum). Bakalaureat był stopniem wprowadzającym otrzymującego go bakałarza do kariery naukowej. W europejskiej tradycji był stopniem uprawniającym do nauczania, pośrednim między magisterium, a doktoratem. O jego naukowych zainteresowaniach świadczy również olbrzymi księgozbiór, który zgromadził na plebani w Starym Wielisławiu. W archiwum parafialnym zachował się extract (wyciąg) z testamentu proboszcza, w którym ustanowił on fundację mszalną. Co roku w kościele parafialnym każdy kolejny proboszcz miał odprawić 6 mszy: pierwszą z podziękowaniem za narodziny, drugą z prośbą o zbawienie, trzecią za duszę zmarłego proboszcza, czwartą za zmarłych przyjaciół, piątą za zmarłych parafian i szóstą za żyjących i zmarłych członków wielisławskiego bractwa różańcowego. W tym celu proboszcz zadysponował kapitał, znacznej na owe czasy kwoty, 80 florenów, który w całości pochodzić miał „ze sprzedaży na aukcji należących do niego starych ksiąg zgromadzonych na plebani”. Koszty związane z odprawianiem mszy świętych miały być pokrywane z 5 % zysku, jaki lokata miała przynosić rocznie.

   Ówczesny proboszcz, jako człowiek majętny, dbał również o rozwój swojej parafii. W 1686 r. powiększył jej majątek (Widmut) o zakupiony od niejakiego Andreasa Lanzera ogród z domem, który leżał między ogrodem należącym do Michaela Weltzela, a dolnym folwarkiem w Starym Wielisławiu. W historii parafii Georg Brase zapisał się jeszcze jedną inwestycją.

   W 1697 r. w dużej mierze z własnych środków sfinansował budowę nowej plebani. Jak wynika to z zachowanych w archiwum parafialnym dokumentów do tego zadania przygotował się bardzo starannie. Najpierw z własnych pieniędzy sfinansował budowę nowego domu, w którym mieszkał i urzędował w czasie trwania budowy. Dom był zwolniony od podatków i innych obciążeń i stał na gruntach należących do parafii „na zakręcie wielkiego ogrodu spadkobierców Tobiasa Pohls”. W 1700 r. proboszcz odsprzedał niepotrzebny mu już dom, za zgodą konsystorium w Pradze, swojemu krewnemu Melchiorowi Brase.

   Gdy w 1691 r. na wszystkie parafie Hrabstwa Kłodzkiego nałożono tzw. „podatek turecki” (na wojnę z Turkami) w Starym Wielisławiu proboszcz Brase zebrał 24 floreny (łącznie zebrano w hrabstwie 610 florenów i 30 krajcarów), co świadczy o tym, że nasza parafia należała w owym czasie do średnio zamożnych.

   Georg Brase zmarł w 23 roku swojej posługi duszpasterskiej w Starym Wielisławiu 14.05.1713 roku. Jego epitafium wmurowane jest dziś w posadzkę krużganków otaczających kosciół, w pierwszej kaplicy na lewo od wejścia pod basztą.
 

 

18. Dawid Siesmann (1713 – 1729)

 

   Urodził się w Lewinie Kłodzkim. Podobnie jak poprzednik należał do zakonu jezuitów i podobnie jak Georg Brase był człowiekiem wykształconym. Dokumenty księgi ławniczej wzmiankują go jako magistra teologii i bakałarza. Posiadana wiedza i doświadczenie sprzyjały również jego karierze duchownej. W 1708 r. został wyższym kapłanem (Oberkaplan) w Kłodzku, a w 1725 r. protonotariuszem apostolskim.

    Wobec wzrastającego znaczenia pobliskich Wambierzyc, jako miejsca pielgrzymkowego, proboszcz Siesmann starał się nawiązać do starej tradycji pielgrzymowania do sanktuarium w Starym Wielisławiu. Zapewne w tym celu w 1725 r. opublikował Marianischer Ehren Schall, który „został stworzony dla odprawiania zbawiennych nabożeństw skierowanych do najbardziej błogosławionej Matki Bożej. Szczególne modlitwy odprawiane są do pradawnego obrazu cudownego Matki Maryi Boleściwej pod krzyżem w Starym Wielisławiu w Hrabstwie Kłodzkim z powodu wydarzających się tutaj od prastarych czasów oczywistych aktów łaski i dobrodziejstwa, dlatego ten obraz cudowny licznie odwiedzany jest i czczony przez ludnośćNa usilne pragnienie pobożnych dusz, które czczą Maryję (zgromadzenie różańcowe) schodzi się pilnie” (tłum. za A. Herzig, M. Ruchniewicz, Dzieje Ziemi Kłodzkiej). Oprócz opisanych w książce przypadków „dobrodziejstw i łask”, których doznali pielgrzymi odwiedzający sanktuarium, jej końcową część proboszcz skierował do chłopów, przedstawiając w niej chrześcijańskie reguły życia, w tym także zalecenia w kwestii „wychowania czeladzi”. Nawiązał tym, jak się wydaje, do wystąpienia wielisławskich zagrodników (chłopi posiadający niewielkie gospodarstwo rolne) i chałupników (chłopi bezrolni) przeciwko władzy jezuitów we wsi u schyłku XVIII w.

   Dawid Siesmann zmarł w 1729 r. i pochowany został prawdopodobnie na tyłach prezbiterium kościoła. Niestety jego epitafium nagrobne nie zachowało się do naszych czasów.

   Dokumenty parafialne wzmiankują ponadto, że w 1727 r. wikarym w Wielisławiu był Johann Joseph Nonhűbel.