Kapliczki i krzyże przydrożne

   Wielisławskie zabytki to nie tylko zachowane do naszych czasów budowle architektoniczne (dwory, kościół, karczma, młyn, itp.). Bogactwem kulturowym wsi jest również tzw. mała architektura sakralna, na którą składają się przydrożne lub przydomowe krzyże, kapliczki, kolumny wotywne. Niewielu mieszkańców wie, że na obszarze Starego Wielisławia rozsianych jest ponad… 40 tego typu obiektów. W Ziemi Kłodzkiej nie ma wioski, która mogłaby się pochwalić równie imponującą liczbą podobnych obiektów. Większość z nich ma metrykę sięgającą XVIII / XIX w., ale nie brakuje wśród nich także obiektów wspólczesnych. W przeważającej większości są to obiekty zadbane, ale są i takie, których czas świetności przeminął, a one same popadają stopniowo w zapomnienie i ruinę. Myślę, że warto pomysleć o ich odrestaurowaniu. Inne to z kolei prawdziwe arcydzieła sztuki kamieniarskiej.

   Pięknie o tych obiektach napisał Marek Perzyński w swoim przewodniku "Cudowne wizerunki, kapliczki i krzyże pokutne w gminie Kłodzko": "Kapliczki, krzyże i kolumny są nie tylko wyrazem filozoficznej refleksji, manifestacją religijną, potrzebą dążenia do piękna, wyrażonego poprzez sztukę, ale i odzwierciedleniem ludzkich losów. Powstawały tam, gdzie pochowano nieznanego człowieka, w podziece za ocalenie życia, uzdrowienie, za ochronę od ognia, głodu, zarazy lub po prostu jako akt zawierzenia Bożej Opatrzności".

   Skatalogowanie tych obiektów zajęło mi trzy pełne dni. Celowo nie podałem przy nich miejsca usytuowania. Nasza miejscowość jest jedną z najrozleglejszych w Ziemi Kłodzkiej, rozciąga się na obszarze prawie 10 km. Analizując jej topografię łatwo zauważyć, że najstarsza część Wielisławia rozłożona jest między linią kolejową a przebiegającą przez wieś drogą powiatową. Na jej obszarze nie brakuje wszakże dróg i ścieżek, które mają poboczne znaczenie (choć część jest pokryta asfaltem), a które kiedyś były dla mieszkańców ważnymi ciągami komunikacyjnymi, prowadzącymi do sąsiadów lub na okoliczne pola. Warto czasem skierować swoje kroki w głąb wsi, gdzie możemy natknąć się na te milczące ślady przeszłości. To także ciekawe trasy spacerowe, w trakcie których warto samodzielnie eksplorować wieś i odkrywać jej tajemnice.

   W tym miejscu chciałbym szczególnie podziekować p. Radkiewicz, p. M. Koziarskiemu i p. Wysogląd bez których życzliwej pomocy nie odnalazłbym niektorych z tych obiektów.