Karczma w Wielisławiu

 „Jednakże niedzielę przed tym powiedziano nam wszystkim przez sołtysa, że my mamy ciąć drzewo jako pańszczyznę bez zapłaty, przed czym żeśmy się wzbronili i wszyscy musieli przez to zostać na noc w areszcie w karczmie

W kraju Pana Boga, Źródła i materiały do dziejów Ziemi Kłodzkiej od X do XX w.,

oprac. A. Herzig, M. Ruchniewicz, Kłodzko 2010

 

   Karczma (gospoda, tawerna) pełniła (i pełni nadal) ważną rolę w każdej wsi. Usytuowana najczęściej przy biegnącej przez nią głównej drodze, na rozstajach dróg, czy w jej centrum była miejscem, w którym nie tylko można było coś zjeść i wypić, ale także odpocząć po meczącej podróży, czy zaopatrzyć się w niezbędne towary. Pełniła także ważną rolę społeczno – polityczną. Z racji swojej roli i rozmiarów (mieściła bowiem dużą salę) odbywały się w niej spotkania mieszkańców oraz obradował sąd wiejski.

    W średniowiecznej wsi, założonej na prawie niemieckim (a taką był również Stary Wielisław) posiadanie karczmy było przywilejem sołtysa (w Hrabstwie Kłodzkim zwany był „wolnym sędzią”), który organizował osadę i w związku z tym przysługiwały mu w niej monopole gospodarcze.

    Do najważniejszych należał przywilej warzenia piwa i jego wyszynku w prowadzonej przez siebie karczmie, prawo rybołówstwa czy polowania, a także osadzania we wsi rzemieślników (piekarza, szewca, kowala itd.) i pobieranie od nich rocznego czynszu.

   Z dokumentu wystawionego w 1419 r. wiemy, że wielisławskie wolne sędziostwo obejmowało wówczas m.in. folwark z zamieszkującymi go rzemieślnikami: piekarzem, szewcem i kowalem. Funkcjonowanie we wsi pierwszego z wymienionych rzemieślników potwierdza także działanie gospody, gdyż tylko w niej mieszkańcy mogli nabyć wyprodukowane przez niego artykuły.

   W 1428 r. wieś została splądrowana i przez husytów. Stojąca w centrum wsi karczma podzieliła los kościoła i wielu spalonych wówczas w Wielisławiu zabudowań. Gospodę szybko odbudowano (tym razem wzniesiono ją nieco dalej od drogi).

   Dokument z 1429 r. wspomina, że Ernst Bertolsdorf sprzedał, po udowodnieniu swojego pełnomocnictwa, w imieniu swojego ojca Stefana, sędziostwo w Wielisławiu (Wilhamisdorff) z młynem, karczmą, czynszami, prawem dziedziczenia i wszystkimi przynależnościami Hansowi Heinrich, jego żonie Małgorzacie oraz ich dzieciom.

   Po raz kolejny dokumenty wymieniają karczmę wielisławską w XVI w. W 1525 r. hrabia Johann von Hardeck sprzedał ją Kacprowi (Caspar) Stainichen i jego żonie Annie. Dwa lata później Hans Prag, burgrabia hrabstwa i ławnicy Kłodzka potwierdzili, że w związku z uiszczeniem całej kwoty, Petz von Falkenau, starosta hrabstwa, w imieniu grafa Jana von Hardeck (Hardegk) odstąpił karczmę wspomnianym wyżej Kacprowi i Annie.

  Rozwijający się w kolejnych stuleciach kult Matki Bożej Bolesnej, przyciągał do słynącego z cudów miejscowego kościoła rzesze pielgrzymów. Nie może zatem dziwić fakt, że karczma, której prowadzenie w tych warunkach było intratnym interesem, stała się przedmiotem zainteresowania nowych właścicieli Wielisławia, mianowicie kłodzkich jezuitów, którzy już w 1603 r. kupili wolne sędziostwo w tej wsi. Co prawda zachowany w odpisie dokument nie wspomina o karczmie, to z innego źródła dowiadujemy się, że w 1769 r. jezuici sprzedali gospodę łącznie z „polami wolnego sędziostwa”, za 1500 talarów”.

   Odtąd w karczmie odbywały się posiedzenia „zakonnego Sądu w Wielisławiu” (ordentlich Gericht zu Altwilmsdorf). Oprócz swojej funkcji społeczno – gospodarczej budynek wykorzystywany był również do innych, niezbyt chlubnych celów. W 1683 r. wybuchł spór pomiędzy zagrodnikami ze Starego Wielisławia a właścicielem wsi, kłodzkim klasztorem jezuitów. Aby ukarać buntowników osadzono ich nawet na jedną noc w areszcie… na który zamieniono wtenczas karczmę.

   W czyich rękach karczma znalazła się po rozwiązaniu zakonu jezuitów w XVIII w. nie wiadomo. Wiemy natomiast, że spisany w niej został, w obecności sołtysa i ławników, dokument kupna tzw. dworu górnego w Wielisławiu przez sędziego krajowego Franza Büttnera („działo się to w Górnym Wielisławiu w sędziowskiej karczmie dnia 5 kwietnia 1820 r.”).

   Z epitafium wmurowanego w ścianę wielisławskiego kościoła oraz księgi fundacyjnej przechowywanej w archiwum parafialnym dowiadujemy się, że właścicielem gospody w 1. połowie XIX w. był Anton Ignaz Richter.

   Po nim dawną karczmę sędziowską przejął Joseph Kleiner. Księga fundacyjna odnotowała go w 1864 r. jako jej posiadacza (Gasthofbesizter), natomiast w 1872 r., gdy ustanawiał fundację mszalną za swoją zmarłą żonę Elisabeth, jako jej właściciela oraz przewodniczącego sądu w Wielisławiu.

   Kolejnym właścicielem gospody był P. (Paul?) Sappelt. Mieściła się w niej wówczas mała sala oraz znaczna ilość pokoi gościnnych dla pielgrzymów.

   Wdowa po Sappelcie sprzedała gospodę Franzowi Weigang. Nowy właściciel całkowicie przebudował budynek. Na parterze mieściła się odtąd sala restauracyjna, natomiast na piętrze sala z pięknym parkietem i sceną teatralną nad bramą wjazdową.

   W rękach jego rodziny karczma, opatrzona numerem adresowym „1” i znana jako „należąca dawniej do dziedzicznego sędziostwa” pozostawała aż do zakończenia II wojny światowej.

   Obecnie budynek dawnej karczmy należy do rodziny Kozłowskich.