Dwór Dolny

  „W ogrodzie hrabiowskim, należącym do właściciela ziemskiego Müllera bije źródło kwaśnej wody mineralnej, bardzo podobnej do kudowskiej, tylko słabszej. Nie jest dostępne. Jego woda została poprowadzona rurami w łące do murowanego zbiornika, który został nakryty małym domkiem i tutaj nieodpłatnie może być czerpane

Alphabetisch – statistisch – topographische Uebersicht der Dörfer (…)
der königl.Preußz. Prowinz Schlesien, von J. G. Knie, Breslau 1845

 

  Wjeżdżając do Wielisławia od strony Kłodzka, tuż za kaplicą – mauzoleum ks. Jana Ziębickiego, mijamy znajdujący się po prawej stronie wspaniały niegdyś park, a dalej zabudowania dworskie, określane w źródłach historycznych jako tzw. "folwark dolny”.

  Historia tego miejsca sięga 1345 r., kiedy to w dokumentach pojawia się pierwszy właściciel folwarku: Andrzej z Wielisławia. Był on jednym z najbogatszych wówczas mieszczan kłodzkich (oprócz folwarku w Wielisławiu posiadał majątki w Ścinawce Dolnej, Ratnie, Trzebieszowicach i Krosnowicach). W 1351 r. Andrzej zapisał w testamencie swojej żonie Annie połowę folwarku, który po jej śmierci miał przypaść ich dzieciom. Majątek obejmował wówczas 21 prętów gruntu. W rękach jego rodziny folwark pozostawał do początku XV w.

   W grudniu 1428 r. w jego pobliżu doszło do krwawej bitwy rycerstwa śląskiego, dowodzonego przez ks. Jana Ziębickiego a husytami, którzy w tym miejscu założyli swój tabor. Spalony przez husytów dwór został częściowo odbudowany przez nowego właściciela: Mikołaja, syna Mikołaja z Piszkowic. Tenże odsprzedał go w 1439 r. Janowi, sędziemu ze Ścinawicy.

  Kolejnymi posiadaczami majątku byli Mikołaj Heynke i Jan Deihart. W 1482 r. odsprzedali oni panu Zbinco Buchowicz z Buchowa (marszałek dworu kłodzkiego i właściciel Radkowa) należące do nich dobra lenne i folwark w „dolnej wsi” Wielisław, składający się z 2 łanów i 2 prętów, podczas gdy cały majątek dawniej był podzielony na 12 części „ze wszystkimi budynkami folwarku, sadem, polami, łąkami, plonami łąk, ogrodami, ogrodnikami, opuszczonymi domostwami, gospodarstwami, chwastami, lasem, wolnym pastwiskiem dla owiec w całym majątku i wsi Wielisław, kamieniołomem, czynszami, stawami, prawem używania stawu, wolnymi drogami, ścieżkami, władztwem (prawami), wolnościami, korzyściami, warzywami, owocami i urodzajami”. Obie części zostały złączone w jeden folwark, stanowiący odtąd dziedziczne lenno zamku kłodzkiego.

  Na pocz. XVI w. dwór znalazł się w rękach władającego Hrabstwem Kłodzkim, hrabiego Ulryka von Hardeck. Dysponując znacznymi dochodami, był on znany z licznych fundacji na terenie Ziemi Kłodzkiej. Dla swojej żony Zdeny, córki księcia ziębickiego Henryka Starszego, nad rzeką Bystrzycą, poniżej folwarku, założył piękny park z altanami, alejami, kaskadami i unikatowym drzewostanem (odtąd nazywany hrabiowskim). Doprowadzono do niego również wodę mineralną z pobliskiego źródła. Na początku XX w. zajmował obszar 1,5 ha. Po bezpotomnej śmierci Zdeny (1522) hrabia sprzedał folwark (1525) Jerzemu Adlerowi (mieszczanin kłodzki). Po nim majątek przeszedł na innego mieszczanina Pawła Kresel, który poślubił wdowę po Jerzym.

  Jerzy pozostawił po sobie syna Macieja, który w 1589 r. sprzedał folwark „łącznie z opuszczonymi domostwami, dokładnymi informacjami na temat płacenia czynszu i inwentarza” swojemu kuzynowi Krzysztofowi Peschke z Gorzanowa za 3400 kop.

  Na początku XVII w. nowy właściciel popadł w konflikt z jezuitami. Oficjalnie przedmiotem sporu (posesorem ultimum in Nederhof) było korzystanie z „ogrodów, stawu, polowania, wypasania” oraz nie zapłacone odszkodowanie w wysokości 100 kop. Ugoda w tej sprawie pomiędzy stronami została zawarta 24.01.1615 r. Podłoże konfliktu miało jeszcze inny, głębszy wymiar. Z zaginionej dziś notatki, która miała znajdować się w wielisławskim archiwum parafialnym wynika, że „w 1620 r., w czasie rebelii Krzysztof Peschke, wyznania augsburskiego, posiadacz dolnego folwarku, dopuszczał się różnych występków i kpin przeciwko religii katolickiej, ze szkodą dla jego władzy i innych świeckich i duchownych osób. Z tego powodu jego majątek i dobra zostały skonfiskowane przez cesarski urząd po stłumieniu rebelii w 1625 r. On zaś powinien zostać poddany mieczowi (stracony – M.K.), ale na prośbę jego władz (jezuitów – M.K.) życie zostało mu podarowane; stracił jednak majątek i dobra i został na zawsze wygnany z Hrabstwa”. W 1626 r. jezuici odkupili od królewskiej kamery skonfiskowane Krzysztofowi dobra i w ten sposób weszli w posiadanie całej wsi (wcześniej, w 1603 r. wykupili sędziostwo, a w 1613 r. folwark w Górnym Wielisławiu). Cztery lata później z dolnego folwarku zakonnicy pobierali dziesięcinę w wysokości 8 korców i 2 ćwierci zboża. W 1690 r. zburzyli grożący zawaleniem dwór i zbudowali go masywniejszym. Jezuici byli właścicielami tych dóbr aż do likwidacji zakonu w 1776 r.

  Po sekularyzacji dóbr zakonnych, folwark stanowił uposażenie założonego przez Fryderyka II Królewskiego Instytutu Szkolnego i został oddany w dzierżawę. Wkrótce jednak został wystawiony na sprzedaż i zlicytowany (1787 r.). Majątki Szalejów Dolny i Stary Wielisław, obejmujące łącznie 8 wsi i trzy folwarki, zostały oszacowane na kwotę 86000 talarów. Wg wyceny miały one przynosić rocznie 2150 talarów z tytułu czynszów.    Najwyższą ofertę, 48 000 talarów złożył Friedrich Wilhelm Graf von Redern, członek królewskiej Tajnej Rady Finansowej i podczaszy cesarski. Rok później (1788 r.) hrabia odsprzedał te dobra swojej siostrze Wilhelminie von Münchausen. W jej posiadaniu pozostawały do 1819 r., kiedy to odsprzedała je na rzecz nieokreślonego bliżej konsorcjum.

  Jeszcze tego samego roku folwark dolny od konsorcjum odkupił, za sumę 19200 talarów, Joseph Müller, zarządca dóbr w Tannenberg. W należącym do niego Dolnym Wielisławiu znajdowały się wówczas 22 domy, w których zamieszkiwało 96 osób – katolików (1830 r.). Po jego śmierci majątek przeszedł na jego syna Heinricha (zm. w Starej Bystrzycy w 1875 r.). Obejmował wówczas 27 domów, zamieszkałych przez 122 osoby wyznania katolickiego (1845 r.). Heinrich, ok. 1838 r., dokonał także gruntownego remontu folwarku i jego zabudowań. Po śmierci Heinricha majątek odziedziczył jego brat Carl Műller. W 1870 r. do folwarku należało 417 morgów ziemi ornej, a w 1885 obejmował 106 ha gruntów (w tym: 89 ha pól, 11 ha łąki i 3 ha lasów do wyrębu). Folwark składał się wówczas z dworu oraz trzech budynków, a zamieszkiwało go łącznie 20 osób. Karl znany był ze swojej działalności charytatywnej, m.in. w 1890 r. ustanowił fundację dla ubogich uczniów gimnazjum w Kłodzku, w wysokości 50 marek. W rękach rodziny Müllerów folwark w Dolnym Wielisławiu znajdował się do lat 20. XX w.

  Ostatnim przedwojennym właścicielem folwarku był Joachim Friedrich.